Szukaj

środa, 1 lutego 2012

Student w czasie sesji

Nie od wczoraj wiadomo, że czas sesyjny sprawia, że studenci zmieniają swoje naturalne zachowania. Pojawia się zdenerwowanie, formowanie grup wspierających pozyskiwanie notatek i wyrastają nam dodatkowe łokcie, kiedy chcemy zająć najlepsze miejsca na egzaminach.

(fot. Krzysztof Ożóg)

Kolejnym objawem sesji jest nerwowe zaciskanie notatek w nadziei, że przejdą do naszego wiedzoobiegu przez osmozę. Nadzieja ta, jest jak najbardziej uzasadniona. W końcu amerykański naukowcy jeszcze nie odkryli, że to niemożliwe!

(fot. Krzysztof Ożóg)

Ale sesja ma też swoje dobre strony - koniec. A mówię raczej o pozytywnych wpisach do indeksów. Kiedy już nam wszystko jedno ile będą trwały. O momencie, kiedy kilogramy kserówek lądują w uczelnianych śmietnikach. W tej jednej chwili każdy student czuje się, jakby wygrał nie bitwę, ale całą wojnę o własne życie. A na ustach pojawiają się urocze uśmiechy!

(fot. Krzysztof Ożóg)

A jak Wy wyglądacie podczas sesji?

W jakich pozycjach uczą się wasi znajomi?

Czy to prawda, że na egzaminy ustne najlepiej uczyć się w przedpokoju, a pisemne jest szansa zdać tylko po zakuwaniu w kuchni?

Pokażcie nam swoje zdjęcia z sesyjnego czasu a my pokażemy je szerszej publiczności!

gazetaakademickalublin@gmail.com

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz