Szukaj

sobota, 18 lutego 2012

Czy czytanie może być seksi?

(fot. Gabriel Piernikarz / materiały prasowe)
Według nich czytanie jest seksi. Nie boją się o tym mówić głośno i w dodatku mają coraz więcej odbiorców. Organizatorzy kampani "Nie czytasz? Nie idę z tobą do łóżka!", bo o nich mowa, mają powody do zadowolenia. Kilka dni temu ich akcja została wybrana najlepszą kampanią społeczną 2011 roku.

Inspiracją do powstania kampanii stały się słowa reżysera Johna Watersa: "If you go home with somebody and they don't have books, don't fuck them" ("Jeżeli idziesz z kimś do jego domu i okaże się, że nie ma w nim książek, nie pieprz go" – tłum. red.). Początkowo miała być to tylko akcja promocyjna Qlubu Xsiążkowego – dyskusyjnej grupy czytelniczej. Hasło wypowiedziane przez Watersa rzucił ktoś na jednym ze spotkań Qlubu. Pojawił się pomysł promocji. Wykonanie nie było trudne. Trzeba było tylko namówić parę znanych osób do sesji zdjęciowej, ale jak się okazało, chętnych nie brakowało.

Inicjatywa ruszyła w połowie listopada 2011 i błyskawicznie obiegła cały kraj. Ze zwykłej akcji promocyjnej przekształciła się w kampanię społeczną, która na Facebooku do dziś zyskała już ponad 17 tys. fanów. Hasło "Nie czytasz? Nie idę z tobą do łóżka!" promowali między innymi Kazimiera Szczuka, Jacek Dehnel, muzycy Kapeli ze Wsi Warszawa i znany bohater komiksów Jeż Jerzy.

Celem kampanii jest promocja czytelnictwa wśród młodych, którym książka wciąż kojarzy się z obciachem. Organizatorzy zapewniają, że jest dokładnie odwrotnie i że nie ma nic bardziej pociągającego niż osoba zatopiona w dobrej lekturze. Haczyk chwycił. Akcja wciąż zdobywa nowych fanów, promuje ją coraz więcej znanych postaci. W głosowaniu czytelników portalu kampaniespoleczne.pl na najlepszą kampanię społeczną inicjatywa zebrała prawie połowę wszystkich głosów, zostawiając konkurencję w tyle (więcej o tym – tutaj).

Trudno oczekiwać, że dzięki akcji gwałtownie skoczy poziom czytelnictwa w Polsce. Można jednak mieć nadzieję, że choć trochę poprawią się smutne statystyki, z których wynika, że ponad połowa Polaków nie sięgnęła w zeszłym roku po książkę. Ci, którym taka forma promocji odpowiada mogą zajrzeć na stronę internetową akcji lub na jej Facebooka.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz