Szukaj

wtorek, 31 stycznia 2012

To może tradycyjnie - "na misia"?

Dziś obchodzimy Międzynarodowy Dzień Przytulania. Zamiast rozgrzewania się przy koksownikach można zrobić to w przyjemniejszy sposób.

Skąd w ogóle wziął się pomysł na obchodzenie takiego święta? Podobno wszystko zaczęło się w Australii. Wracający do domu młody Australijczyk na lotnisku w Sydney stwierdził, że nikt nie przyszedł go przywitać. Zaczął zatem rozdawać uściski przypadkowo spotkanym osobom. I tak ludzie dostrzegli potrzebę bezinteresownego przekazywania uścisków. Powstał też ruch dzięki któremu od 2004 roku cyklicznie czcimy przytulanie.

Po co się przytulać?

Przytulanie to jedna z naszych najważniejszych potrzeb. Łączy się z potrzebą miłości, bliskości, akceptacji i przynależności. Przytulanie zazwyczaj wywołuje uśmiech na twarzy. Dzieje się tak za sprawą endorfin, które odpowiadają za poprawę nastroju i odczuwanie przyjemności. Jednak badania wykazują, że przytulanie jest przyjemniejsze dla przytulającego niż przytulanego. Niektórzy psychoterapeuci twierdzą, że potrzebujemy czterech przytuleń dziennie żeby przeżyć, ośmiu żeby czuć się dobrze i dwunastu żeby się rozwijać.


Z okazji Międzynarodowego Dnia Przytulania w Warszawie miejsce ma akcja "Darmowe Przytulanie". W akcji może wziąć udział każdy. Wystarczy mieć ze sobą transparent z napisem: "Darmowe przytulanie" itp. Z tej okazji zostało również utworzone wydarzenie na Facebooku - tutaj.

A wy lubicie się przytulać?

poniedziałek, 30 stycznia 2012

Już jutro Międzynarodowy Dzień Przytulania!

Święto to jest również obchodzone 24 czerwca ale z uwagi na niskie temperatury to całkiem przyjemny pomysł na ogrzanie się. Już jutro na Naszym blogu będziecie mogli przeczytać co nieco o przytulaniu.

Zamierzacie się jutro przytulać więcej niż na co dzień?

niedziela, 29 stycznia 2012

Dawno temu w Ameryce (recenzja)

Fisz Emade - "Zwierzę bez nogi"
2011 / Agora S.A.
Ocena: ●●●●●●


Bracia Waglewscy powrócili z nowym albumem. Albumem, jakiego jeszcze w polskiej muzyce nie było i prawdopodobnie długo nie będzie. "Zwierzę bez nogi" to podróż po klasycznym rapie zza oceanu. Obeznany słuchacz znajdzie na krążku coś z produkcji Madliba, coś z Beastie Boys i coś z A Tribe Called Quest, ale przede wszystkim odnajdzie starego dobrego Fisz.

Starszy z braci Waglewskich osiągnął w składaniu słów poziom, dla większości polskich raperów niedostępny. Bez trudu łączy skojarzenia w często zaskakujący przeciętnego słuchacza sposób. Wciąż operuje tą swoją "fiszową" manierą, której jedni nienawidzą, a inni kochają.

To jednak nie rap jest na tej płycie najważniejszy. Muzyka, którą sprezentowali Emade wspólnie z zaproszonym do współpracy DJ-em Epromem to bez wątpienia dzieło sztuki. Panowie z niezwykłą swobodą poruszają się między różnymi stylistykami i klimatami, paradoksalnie serwując jednak płytę niezwykle spójną i logicznie uporządkowaną. Tak jak dobry mówca zmieniając ton i prędkość mówienia potrafi zatrzymać uwagę słuchacza, tak Emade zabiera nas na dźwiękową sinusoidę przeplatając szybkie, energiczne utwory ("Napoleon", "2MC") z wolniejszymi kompozycjami ("1978", czy utrzymane w dubowej stylistyce "Tak to robimy"). Nawet remiksy, których umieszczania na płytach osobiście nienawidzę, tym razem nie przeszkadzają, ale wręcz przeciwnie – wpisują się w klimat albumu i mogą konkurować poziomem z oryginałami.

Gdyby ten album powstał 20 lat temu w jakiejś nowojorskiej dzielnicy, dziś prawdopodobnie byłby klasykiem rapu, dlatego bez najmniejszego zawahania przyznaję najwyższą ocenę i zachęcam do zakupu.

Zbudowali Lublin sprzed wieków

XVI-wieczny Lublin odtworzony przez pracowników Ośrodka Brama Grodzka - Teatr NN. Kliknij aby powiększyć (fot. Internet)

Od kilku dni na stronie Ośrodka Brama Grodzka możemy podziwiać trójwymiarowe mapy Lublina odtworzone na platformie Google Earth. Są one efektem kilkumiesięcznej pracy historyków i pracowników Ośrodka.

Mapy z XIV, XVI, XVIII i XX wieku zostały zrekonstruowane na podstawie setek stron starych dokumentów i nieco nowszych prac naukowych. Kierownictwo Teatru NN i osoby pracujące przy projekcie zapewniają, że wizualizacje są stale poprawiane.

-Wirtualne makiety i aplikacje internetowe powstały ramach projektu "Lublin 2.0 - Interaktywna rekonstrukcja dziejów miasta". Makiety Lublina obrazują rozwój terytorialny i architekturę miasta - możemy przeczytać na stronie instytucji.

Aby udać się na przechadzkę po dawnych uliczkach Koziego Grodu wystarczy wejść na stronę http://teatrnn.pl/przewodniki.

sobota, 28 stycznia 2012

Witamy!

Ponieważ pierwszy numer naszej Gażety nieco się opóźni, postanowiliśmy wam to wynagrodzić tym oto blogiem. Znajdziecie tu teksty, które co prawda nie pojawią się na łamach naszego pisma, ale pozwolą wam mieć stały kontakt z nami. Znajdziecie tu zarówno newsy dotyczące życia studenckiego, jak i trochę publicystyki. Zapraszamy do czytania! :)