Postanowienia, postanowienia… i po
postanowieniach. Skończył się pierwszy miesiąc
nowego roku. Pewnie niejeden z Was tuż po sylwestrowej zabawie mówił
sobie: "…od Nowego Roku rzucam palenie" albo "…od
teraz się odchudzam! Żadnych słodyczy, codzienne treningi i koniec
z jedzeniem po 18:00". Teraz chwila refleksji, czy dziś, 1.
lutego, udało Wam się spełnić chociaż jedno z tych postanowień?
Moim postanowieniem noworocznym w tym
roku było: "Nie robić żadnych postanowień". Dlaczego?
Ponieważ zazwyczaj i tak nie udawało mi się pozostać wierną
temu, co sobie postanowiłam, a to budziło frustrację i złość na
samą siebie, że nie mam wystarczająco silnej woli. Pewnie nie
jednemu z Was podobne myśli przychodziły do głowy. Niesłusznie!
Dlaczego? Jak wskazują najnowsze badania jedynie 12% badanych
realizuje swoje postanowienia noworoczne. Zaskakujące? Raczej nie.
Dokonanie pewnej zmiany w naszym życiu
to swego rodzaju cel, który chcemy osiągnąć. Jak twierdzą
psychologowie, aby osiągnąć cel warto kierować się kilkoma
wskazówkami. Ważne, żeby wyznaczyć sobie jasny, konkretny
cel i być zmotywowanym na jego realizację, ponieważ bez tego nie
ruszymy z miejsca. Kolejnym ważnym krokiem jest wyznaczenie sobie
daty zrealizowania celu, a tego często brakuje w postanowieniach
noworocznych. Termin końcowy zawsze wpływa na nasze skoncentrowanie
się na tym co chcemy osiągnąć.
Kolejnymi krokami powinno być
działanie. Nawet najmocniej zmotywowana osoba z jasno wyznaczonym
celem i datą jego realizacji nie osiągnie sukcesu pozostając
bierną. Codziennie starajmy się robić chociaż jedną małą rzecz
przybliżającą nas do tego, co sobie założyliśmy. Ważną rzeczą
na etapie działania są nagrody dla samego siebie. Po każdym małym
kroku ku naszemu celowi warto sprawić sobie przyjemność, nawet
jeśli to ma być zjedzenie całej tabliczki czekolady lub wyjście
do kina. Jeszcze jedną bardzo ciekawą rzeczą w realizacji naszych
postanowień jest wizualizowanie efektu. Może dla niektórych
brzmi to dziwacznie, natomiast przynosi efekty i warto spróbować.
Systematyczne wyobrażanie sobie naszego sukcesu, momentu gdy
osiągamy, to co sobie założyliśmy i odczuwanie radości już z
samego wyobrażenie wpływa korzystnie na naszą motywację do
dalszego działania. Widząc efekt końcowy i wszystkie pozytywne
jego skutki, nie możemy pozwolić sobie na odpuszczenie w trakcie
realizacji, prawda?
Stawianie sobie celów jest
świetnym sposobem na osiąganie tego, czego chcemy. Powinniśmy
jednak pamiętać, dlaczego i po co chcemy coś zmienić, poprawić,
osiągnąć. Nie warto na siłę tworzyć bardzo długich list
postanowień noworocznych, z których nic nie będzie wynikało,
a nasz zapał zgaśnie po tygodniu. Warto zatem zastanowić się co
chcemy osiągnąć w tym momencie, w którym jesteśmy,
wyznaczyć sobie termin realizacji i dążyć do naszego celu. I nie
koniecznie musimy się zajmować planowaniem realizacji naszych
marzeń 1. stycznia, zwłaszcza, że odczuwamy wtedy jeszcze skutki
szampańskiej, sylwestrowej zabawy.
Autor: Kasia Hereta (gościnnie)
Kasiu gratulacje :)
OdpowiedzUsuń