Szukaj

sobota, 4 lutego 2012

Demokracja sieciowa (komentarz)

Wiadomość od ministra Boniego do blogerów. (fot. internet)
Premier zawiesił ratyfikację ACTA, a w internecie zawrzało. No bo jak ten niedobry Tusk mógł zaprosić polskich blogerów na konsultację w tak krótkim terminie?! Poszło o pewnego maila, którego otrzymało kilku popularnych blogerów, a w którym minister Boni w imieniu premiera zaprasza ich na konsultacje społeczne na poniedziałek. 3 dni, Proszę Państwa, żeby przełożyć wszystkie plany, rzucić wszystko i udać się na spotkanie z premierem. Dla wszystkich blogerów – za mało.

Ja rozumiem, że to faktycznie niewiele czasu, bo przecież jak się jest w rządzie i się ma prywatną limuzynę i prywatny helikopter, i prywatnego rzecznika rządu to można plany zmienić w kilka sekund. I po raz kolejny wyszło, że premier nie myśli o zwykłych obywatelach. Może to i celowy zabieg, żeby nikt nie przyszedł. Kto wie?

No to się blogerzy zbuntowali i powiedzieli "Nie idziemy!". Martwi jednak postawa ludzi, którzy najpierw głośno krzyczeli "Nie dla ACTA!", "Wszyscy na manifestację!", "Odbierają nam wolność słowa!", a jak mają okazję powiedzieć to premierowi wprost, przed kamerami, to nagle zaczyna im brakować czasu, albo nie idą, „bo nie”.

Faktem pozostaje, że podpisanie ACTA, było ze strony rządu całkowicie nieprzemyślane. Faktem pozostaje, że premier ze swoją ekipą przeprowadzili i planują przeprowadzić mnóstwo głupich i niepotrzebnych ustaw. A niepodważalnym faktem jest, że jak ktoś głośno szczeka w internecie, to prawdopodobnie boi się z niego wyjść. Premier podpisuje – źle, premier chce się konsultować – jeszcze gorzej. Wychodzi na to, że Donald Tusk powinien przerwać wszelkie prace rządu, bo za co się nie weźmie to spartaczy, a tak przynajmniej będzie go można znowu nazwać nierobem.

Sam bym chętnie powiedział parę słów panu premierowi, co mi się nie podoba w ACTA i w kilku innych kwestiach odnośnie jego rządzenia. Niestety zaproszenia nie dostałem, a na siłę do Kancelarii Premiera nie będę się pchał. Jednak moja rada: dostałeś zaproszenie – idź! Powiedz co myślisz i co powinno się poprawić. Bo właśnie na tym polega demokracja, o którą przecież tak zaciekle walczymy w ostatnich tygodniach.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz