Szukaj

wtorek, 27 marca 2012

Wiosenne porządki w Google

Źródło: play.google.com

Tak się składa, że marzec to nie tylko porządki w domach i ogródkach. Również wielcy gracze, tacy jak Google starają się porządkować swoje podwórka i zabawki. Tym razem padło na znany i lubiany Android Market. Sprawa jest o tyle niewygodna, że nazwa ta była bardzo przyjemna dla oka i ucha i wryła się w pamięć milionów użytkowników systemu z zielonym robotem w logo. 
Teraz Google, wraz z nową polityką prywatności unifikuje swoje usługi i produkty w jeden agregat treści i rozrywki. Jednym może się to podobać, innym nie - to już kwestia gustu. Kwestią gustu pozostaje również rozpatrzenie pytania, czy zamiana "Android Market" na "Google Play" jest trafna... Dla mnie jest to troszkę nietrafiony pomysł na hasło marketingowe, ale cóż, coś wybrać było trzeba. Jedno jest pewne - teraz Ci, którzy wchodzą na dawny Market, muszą powitać logo giganta i pogodzić się z tym, że system android nie jest aż tak otwarty, jak miał być.

Dla klienta nie jest to drastyczna zmiana, lecz patrząc z perspektywy producentów sprzętu, jest to troszkę koń trojański - od teraz każdy liczący się gracz będzie musiał robić darmową reklamę na każdym wyprodukowanym przez siebie urządzeniu, a to nie musi być dla nich przyjemne.

Przyjemne też nie są pogłoski o "Nexusie" wśród tabletów - Gtab, czy też Google Tablet, który to ma zawojować rynek rządzony niepodzielnie przez śmiertelnego wroga - Apple Ipada. O G.Tabie będziemy pisać więcej już wktórce. Tymczasem cieszmy się faktem, że konkurencja nie śpi. Walka o klienta to dla niezdecydowanych same korzyści.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz